Poranek jedenastego listopada powitał Toruń mgliście i zimno - miasto jawiło się bardzo uroczyście i poważnie, przypominając o narodowym Święcie Odzyskania Niepodległości. Ja jednak postanowiłam zwalić winę za zaledwie 4 stopnie na karb św. Marcina - w końcu "Na św. Marcina idzie zima"!
Zdjęcie: Cukiernia F. Pokojski |
Żeby całkiem nie zamarznąć, zabrałam koleżankę do miejsca,które ma duszę iście toruńską - do Cukierni Franciszek Pokojski. To już kolejny lokal cukierni, położony u zbiegu ulic Szczytnej i Szerokiej.
Wyjątkowa renoma cukierni, która "słodzi Toruń", utrzymuje się już od trzech pokoleń.
Niech Was nie zwiedzie tradycja poznańskich Rogali św. Marcina - również w Toruniu, w Cukierni F. Pokojski od trzech pokoleń wypiekane są na św. Marcina wspaniałe, tradycyjne rogale w lukrze, posypane orzechami, pełne białego maku i bakalii... Mmm, pycha!
A jak spędziłam poranek
u Pokojskich? ;)
Przede wszystkim już od wejścia kusiły mnie szyldy, przypominające dawne kawiarnie, a kiedy zajrzałyśmy z koleżanką przez szybkę, usłyszałam tylko jedno: "Wow, to tu wchodzimy?!"
Wnętrze bardzo mile nas zaskoczyło - nie wydaje się specjalnie duże, jednak ma dwa poziomy (na górę wiodą drewniane, czekoladowe schody), a dzięki szczególnemu wystrojowi nabiera kameralnego, ciepłego charakteru. Pikowane kanapy oraz "naklejki" na ścianach przypominają styl retro, a całość od początku kojarzyła mi się z piernikiem. Najbardziej jednak urzekły nas wyjątkowe ozdoby lokalu, wykonane z prawdziwych pierników - znajdziecie tam takie cudeńka jak piernikowe okno, gablota z sercami wykonanymi z malutkich pierniczków, piernikowy wieszak (!), czy małe gablotki wbudowane w ściany przy wejściu, które mi osobiście przypominały trochę te, które widziałam będąc we Włoszech - światowy poziom!
Zachwyciła nas również żartobliwa "naklejka" na ścianie, która tylko dodaje lokalowi smaku. :)
Oprócz charakterystycznych dla cukierni pierników (które można również kupić), znajdziecie tam różne smakołyki, jednak my nastawiłyśmy się na rogale z białym makiem i kawę (polecam czekoladową, gorąca czekolada+espresso = ♥). Prezentowały się wspaniale, a smakowały jeszcze lepiej! Uwaga: tymi rogalami naprawdę można się najeść. :)
Sama nie wiem, kiedy zleciało to półtorej godziny - w miłej atmosferze, pięknym lokalu i przy pysznościach, szczęśliwi czasu nie liczą. ;) Jeśli jeszcze nie zdążyliście zjeść tradycyjnego rogala z białym makiem, biegnijcie na Szeroką - z pewnością lokal emanuje teraz jeszcze większą magią, niż o poranku, a dodatkowo roztacza się z niego widok na nasz cudowny Toruń. Ja z pewnością jeszcze nie raz tam wrócę. :)
Brzmi słodko i tak piernikowo :)
OdpowiedzUsuńZachęcająco, na pewno się wybiorę... . ;)
OdpowiedzUsuńA mają alkohol ?? wygląda przytulnie...
OdpowiedzUsuńJest bardzo przytulnie :) i alkohol też jest ;) Z tego co pamiętam wino, piwo i chyba też likiery.
UsuńPolecam ten bajkowy, piernikowy lokal :) Należy dodać jeszcze, że panuje tu przyjemna atmosfera także dzięki bardzo miłej obsłudze. Polecam kawę wenecką.
OdpowiedzUsuńPopieram, obsługa wzorcowa! :)
Usuńnie wiedziałam że toruniu jest taka kawiarnia
OdpowiedzUsuńŚwietna notka :) Tylko wygląda jak artykuł sponsorowany ;D, ale zachęca, zachęca
OdpowiedzUsuńPrzemawia przez Ciebie copywriter, wiesz? :P
UsuńOsobiście nie mam nic przeciwko takim artykułom, o ile dotyczą czegoś rzeczywiście godnego uwagi. :)
Uwielbiam kawiarnie. Już czuję ten zapach kawy i smak ciastek.
OdpowiedzUsuńOto moja kawiarnia do której ja chadzam
http://www.fanaberia.katowice.pl/index.php?strona=galeria
Solomona
Wow, wygląda niesamowicie klimatycznie. ;) Może kiedyś się tam spotkamy, jak przyjadę w odwiedziny do przyjaciółki. :D
Usuń