piątek, 4 lipca 2014

Alicja w Ogrodzie Saskim

Sztuka współczesna budzi wiele kontrowersji. Jednych zachwyca i zaciekawia swoją innością, dla innych to w ogóle nie jest sztuka. Jedno jest pewne: nie należy jej całkiem spisywać na straty, bo czasami potrafi pozytywnie zaskoczyć nawet zupełnych sceptyków (do których i ja się zaliczam).

W poprzedni weekend zabawiłam w stolicy, a jednym z moich celów była instalacja, o której już od dłuższego czasu było głośno: "Alicja w Ogrodzie Saskim" i jej kontynuacja w budynku Zachęty vis-a-vis Ogrodu Saskiego.







Tak jak wielu ostatnio, również artysta Włodzimierz Jan Zakrzewski uległ magii świata Alicji i to właśnie ta przestrzeń stała się inspiracją do stworzenia niezwykłej instalacji w warszawskim Ogrodzie Saskim. Żeby zobaczyć świat z perspektywy Alicji, wystarczy wejść do tunelu w czarne romby. Jeśli nie chcecie się rozczarować, polecam uważne poruszanie się wewnątrz, patrzenie pod nogi, nad głowę, a także wokół siebie! Przede wszystkim jednak włączcie wyobraźnię (bez niej nie macie po co tam wchodzić) i uczulcie się na muzykę, którą usłyszycie - reaguje na tempo, w jakim osoba wewnątrz tunelu się porusza. 






Po wyjściu na zewnątrz przejdźcie się po tajemniczej ścieżce (na zdjęciu powyżej pomiędzy biało-czarnymi słupkami) - specjalny laser śledzi ruch, dlatego każdy ma szansę usłyszeć swoją własną wersję muzyki ze świata Alicji. :) Na koniec nie zapomnijcie odwiedzić Żółtego - jeśli będziecie ostrożnie koło niego przechodzić, to może się do Was odezwie... ;)





 Wejściówki na wystawę można odbierać w budynku Zachęty. Tam też znajduje się druga część - pełna eksponatów, świadczących o niezwykłej wyobraźni autora i jego współautorów. Szczególną uwagę zwróćcie na camerę obscurę - naprawdę niezwykły przyrząd optyczny, służący do uzyskiwania rzeczywistych rozmiarów. Jestem pewna, że zadziałałby znacznie szybciej niż czekoladki i napój w świecie Alicji. ;)




Karty do gry? Kto powiedział, że muszą służyć tylko do tego? Instalacja "Tralabum i mubalarT" (tak, tak, to zabawne ustawienie wyrazów umożliwiające identyczne odczytanie od lewej do prawej oraz od prawej od lewej, to palindrom!) zatańczy dla Was w rytm dwóch sekwencji muzycznych. Tytuł instalacji odnosi się do bohaterów IV rozdziału książki "Po tamtej stronie lustra i co Alicja tam znalazła", Tralabum i Tralabim.




Jako osoba sceptycznie nastawiona do sztuki współczesnej, ale za to zakochana w baśniach i wielka fanka wszelkich odwołań do krainy po drugiej stronie lustra, chcąc nie chcąc uległam magii instalacji Włodzimierza Zakrzewskiego. Myślę, że czasem warto przystanąć i przypomnieć sobie jak to było kiedyś dawno, gdy nie mieliśmy większych kłopotów z wyobrażeniem sobie, że coś czego nie ma - istnieje, a coś, co nie powinno się poruszać, ani mówić - właśnie to robi. :) Taka sztuka współczesna ogromnie mi się podoba!


Więcej o "Alicji w Ogrodzie Saskim" przeczytacie na stronie Zachęty. Pospieszcie się jednak - instalację można obejrzeć już tylko w ten weekend! ;)