środa, 29 stycznia 2014

TOP 5 filmów 2013 roku

Co roku na świecie wychodzą setki filmów. Tylko niewielka ich część wchodzi do kin, a każdy z nas ogląda zaledwie kilka spośród tej garstki. Po roku nie jesteśmy nawet w stanie wymienić wszystkich obejrzanych tytułów, a co dopiero powiedzieć o czym były. Pewnie dlatego większość ludzi zapamiętuje od 3 do 5 najwyrazistszych tytułów, które zrobiły na nich wrażenie. 


Pod koniec pierwszego miesiąca nowego roku pragnę podzielić się z Wami swoim TOP 5 filmów z minionego 2013 roku - są to filmy, które przyciągnęły moją uwagę już na etapie zwiastunów (możecie je obejrzeć klikając w plakat), jednak nie pokazały w nich wszystkiego, co miały do zaoferowania widzowi, w związku z czym oglądanie ich było 100% przyjemnością. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji ich obejrzeć, albo z pewnych przyczyn odrzuciliście tę myśl, koniecznie je nadróbcie! ;)



Wielki Gatsby


Źródło wszystkich ilustracji: filmweb.pl


Ten film to moje objawienie roku - i to nie tylko dlatego, że kostiumy przygotowała genialna Muccia Prada. Jestem fanką wielkiego kina i wielkich kreacji aktorskich - tutaj żadnej z tych dwóch żelaznych zasad nie zabrakło. Było wizualnie pięknie, doskonale muzycznie i genialnie aktorsko (mówiło się nawet o tym, że Leonardo DiCaprio zagrał rolę swojego życia). Trzymało mnie w napięciu do ostatniej minuty, ale nie to ostatecznie jest największą zaletą tego filmu. "Wielki Gatsby" zawładnął naszym światem na bardzo długo - podyktował trendy w modzie, przywrócił radość z zabaw w wielkim stylu. Warto obejrzeć go jako zjawisko kształtujące naszą obecną kulturę poprzez odwołania do tej minionej.



Kraina Lodu




O mały włos, a przegapiłabym "Krainę lodu" w kinie. Na całe szczęście usłyszałam o niej od mojej koleżanki, Asi, która jednym zdaniem przekonała mnie, że współczesne animacje nie muszą być tylko dla dzieci. "Oglądając ten film doświadczyłam wszystkich możliwych emocji: płakałam na nim, śmiałam się i wzruszałam" - jednym słowem: DISNEY. :) Scenariusz jest świetny, piosenki cudowne (kochani przyjaciele, już wiecie, co mi kupić w prezencie urodzinowym!), a polski dubbing nie rozczarowuje (Czesław Mozil  w roli Bałwanka - i wszystko jasne!). Jest moc! :) Jeśli tylko będziecie mieli możliwość, koniecznie obejrzyjcie w 3D, bo efekty zniewalają - przysięgam, że jeden z płatków śniegu wpadł mi na samo dno serca i do tej pory tam pozostał. ;)



Miłość po francusku




Czy do tej pory sądziliście, że francuskie filmy są głupie/niesmaczne? A może wręcz przeciwnie, kochacie wszystko co francuskie, włącznie z kinematografią? Jeśli na któreś z tych pytań odpowiedzieliście "TAK", albo po prostu szukacie niebanalnej komedii, to ten film jest dla Was! Scenariusz urzeka już od pierwszych chwil, muzyka wprowadza w trans, ale prawdziwą świeżością dla gatunku francuskiej komedii jest Pierre Niney - odtwórca roli Balthazara. To pompatyczne imię już staje się powodem do uśmiechu, jeśli zestawimy je z oryginalną twarzą i odstającymi uszami zaledwie 24-letniego aktora. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom - ten zabawny chłopak o charakterze podlotka uwodzi nas i główną bohaterkę z każdą minutą filmu coraz bardziej! ;) Gwarantuję Wam, że po napisach końcowych nie będziecie znudzeni, a dziewczyny spłakane - ta komedia naładuje nawet całkiem puste akumulatory pozytywnym nastrojem i nadzieją. ;)


Oz Wielki i Potężny




Jeśli jesteście fanami baśniowej stylistyki a la Tim Burton, która od kilku lat utrzymuje się na wielkim ekranie, to koniecznie musicie zobaczyć ten film! Wykreowany w nim świat co chwila rozkwita nową feerią barw, a niesamowite wrażenia podkreśla nasycona magią muzyka. Twórcy filmu sięgają do rozmaitych kontekstów - od osiemnastowiecznych praktyk magicznych i wierzeń w czary, po figurę słynnego Czarnoksiężnika z Krainy Oz, która tutaj nabiera zupełnie nowego znaczenia. W roli głównej: czarujący James Franco (niezapomniany Tristan! <3). Koniecznie szukajcie edycji 3D!


Sierpniowe niebo. 63 dni chwały





Najpierw był genialny kawałek Bilona "Sierpniowe niebo", który odsłuchiwałam jak urzeczona chyba z milion razy w kółko. Potem był szok, że do tego filmu wykorzystano oryginalne nieznane nagrania z Powstania Warszawskiego. Mocny i wzruszający, ale jednocześnie wymowny także dla młodszego widza. Płakałam w kinie i nie wstydzę się tego, bo "Sierpniowe niebo. 63 dni chwały" to najlepszy film dotykający historii Polski od wielu lat. 




Jestem bardzo ciekawa, czy podzielacie mój zachwyt nad tym filmami - a może macie własne perełki, które miały swoją premierę w 2013 roku? Czekam na Wasze opinie! ;)

17 komentarzy:

  1. Z prezentowanych przez Ciebie filmów obejrzałam tylko "Sierpniowe niebo", chociaż nie spodobał mi się tak bardzo jak Tobie, mam wrażenie, że nie do końca go zrozumiałam...
    A co do moich perełek, to zdecydowanie jest nią "W pierścieniu ognia" - najlepsza ekranizacja, jaką miałam okazję obejrzeć, wszystko wyglądało dokładnie tak, jak w mojej głowie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, filmy historyczne nie należą do łatwych, ani do kręcenia, ani do odbioru, nie ma się co zrażać. ;) Może za jakiś czas znów na niego trafisz i po obejrzeniu odniesiesz kompletnie inne wrażenie.

      Też z kilkoma ekranizacjami swoich ulubionych książek miałam podobne odczucia (m.in. 1. częścią Harry'ego Pottera - widziałam, że też czytałaś ;) ). Niestety prawie tyle samo było zupełnie nieudanych. ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam Wielkiego Gatsby'ego <3 "stara wersja" też była b dobra :)
    PS. Jeżeli chcesz utrzymać złote pasemka polecam płukankę octową http://wenus-lifestyle.pl/2014/01/plukanka-octowa/ ;) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wpis też już widziałam - swoją drogą fajny cykl! ;)

      Pozdrawiam fankę Gatsbiego! <3

      Usuń
  3. Na Krainie lodów byłem z moim młodszym bratem, naprawdę świetna i pouczająca bajka :)

    Pozdrawiam, KAMIL blog lifestylowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, miło słyszeć, że nie tylko panie wybierają się na takie filmy! ;)

      Usuń
    2. Dla mojego brata zrobiłbym wszystko - z resztą nie ma ograniczeń na płeć :)

      Usuń
    3. Oczywiście, że nie ma - tak samo, jak i na wiek. ;) Ale nasz świat jest pełen stereotypów, z których ciężko nam się wyzwolić, dlatego każdy przejaw ich łamania jest czymś pozytywnym. :)

      Usuń
  4. Dzięki Tobie jestem już po obejrzeniu "Miłości po francusku" :D Muszę stwierdzić, że naprawdę pozytywny film. :D Gdy się skończył, wywołał też wielką dyskusję między moimi znajomymi na temat poruszony w filmie, ale może nie będę za wiele zdradzać z fabuły. :)
    Balthazar sprawia wrażenie uroczego oszołoma i teraz pytanie, czy jest tak dobrym aktorem, że mu to tak dobrze wychodzi, czy po prostu taki jest. ;)
    W każdym razie wiem, że wrócę do tego filmu jeszcze parę razy. Dziękuję za dobre namiary. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że kolejne osoby poznają pozytywną moc tego filmu! ;)
      Osobiście szaleję za Balthazarem i czekam z niecierpliwością na kolejne filmy z udziałem Pierre'a - niedługo zobaczymy go w roli Mistrza Yves Saint Laurenta! :) W sieci są już fotosy, nie mogę się doczekać, wygląda tak obiecująco (i kusząco)!!! :)

      Usuń
  5. Odniosę się tylko do jednej pozycji: "Wielki Gatsby", to wielki przepych za wielkie pieniądze. Znakomita obsada i świetne zdjęcia. Wszystko wyszło naj, naj. Film cenię jednak przede wszystkim za to, że przyczynił się do zwiększenia zainteresowania powieścią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety książki nie czytałam, ale jeśli jest tak dobra, jak film (a pewnie jest, skoro to klasyka), to zapewne zabiorę się za nią w wakacje. ;)

      Usuń
  6. Nie oglądałam żadnego z wymienionego powyżej filmu.
    Dziękujuę za odwiedziny i zapraszam częściej. Co do pytanie-nie, nie czytam tylko fantastyki. jest to jednak jeden z moich ulubionych gatunków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie musisz je nadrobić! ;) Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Cię do obejrzenia chociaż jednego z nich. :)

      Usuń
  7. OK, czuje sie zmotywowana. Zaczne od "Krainy lodu" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! ;) Koniecznie daj znać, jak Ci się podobało! :)

      Usuń
  8. Widziałam 4 z 5 zaprezentowanych filmów.
    1. Zacznę o bajki "Kraina lodu". No cóż bajka jak każda inna. Ładna, przyjemna dla oka itp. Nie wiem czym się tak ludzie zachwycają i wywyższają tę bajkę ponad inne, bo dla mnie taka sama jak Zaplątani czy Merida waleczna. (I tak moją ulubioną z ludźmi jest jak wytresować smoka). Bajki Disney i inne zazwyczaj są piękne.
    2. Wielki Gatsby - dalej się zastanawiam dlaczego Leo nie ma Oscara, no ale Depp tez go nie (a jest genialnym aktorem). Film długi, aczkolwiek dobrze się oglądało. Świetne stroje oddające ducha czasu.
    3. Miłość po francusku - no cóż - filmy francuskie są dość specyficzne, ale ten był fajny. Trochę poruszam temat tabu, bo miłość trochę starszej kobiety do młodzieńca ze wzajemnością. No cóż - zazwyczaj to życie pisze scenariusze.
    4. Oz Wielki i Potężny - ten film mnie rozczarował. Akcja za szybko się dzieje. To jak jednego dnia Teodora spotyka Oza, zakochuje się w nim miłością wielką (po kilku godzinach) po czym nagle ma złamane serce i zmienia się. No bez przesady - po 1 dniu znajomości. Całość także nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń